Inflacja, a koszt kredytu – jak inflacja może wpływać na wysokość raty kredytowej?

Start- Blog - Inflacja, a koszt kredytu – jak inflacja może wpływać na wysokość raty kredytowej?
Szalejąca inflacja sprawiła, że wielu Polaków musi coraz głębiej sięgać do portfela i szukać oszczędności. Wzrost cen jest szczególnie widoczny podczas codziennych zakupów, kiedy to kupując podstawowe produkty, musimy za nie zapłacić kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent więcej!

Sytuacja jest o tyle trudna, że wiele osób jeszcze nie zdążyło odetchnąć po pandemii i zreperować swojego budżetu, by znowu musieć mierzyć się z problemami innego kalibru. Jeszcze do połowy 2021 roku kredytobiorcy w Polsce mogli cieszyć się stopami procentowymi na rekordowo niskim poziomie. Wielu z nich, zachęconych wizją własnego mieszkania lub domu i niewysokich rat, ochoczo udawało się do banku w celu zaciągnięcia pożyczki. Niestety nikt nie przewidział, że Europa będzie musiała mierzyć się z tak dużym problemem inflacji, której wzrostu nie udało się zatrzymać. Kredyty Polaków poszybowały w górę i wielu z nich utraciło swoją płynność finansową. 

Jak inflacja wpływa na kredyt i rynek nieruchomości w Polsce? Przeczytaj przygotowany przez nas artykuł i poznaj odpowiedzi na te pytania.

Krótko o samej inflacji

Inflacja jest terminem, który aktualnie wielokrotnie pojawia się w przestrzeni publicznej. Krótko określić ją można spadkiem wartości pieniądza, a wyrównanie tej straty objawia się właśnie wzrostem cen nie tylko towarów na półkach, ale także usług, surowców itp. Wskaźnik inflacji obliczany jest na podstawie podstawowego koszyka zakupów, który składa się z bazowych produktów niezbędnych do życia w przeciętnym gospodarstwie domowym. Choć większość Polaków wzrost inflacji odczuwa zwłaszcza podczas płacenia, należy podkreślić, że odbija się ona na całej gospodarce, m.in. w czynniku podaży i popytu, stopie bezrobocia i wzrostu PNB.

Kredyt a inflacja – co wpływa na jej wzrost?

Rosnącą inflację z niepokojem śledzili zwłaszcza kredytobiorcy, dla których wzrost jej czynnika oznaczał jedno – większe raty i to nawet o 100%! Dzieje się tak, ponieważ banki centralne próbują zdusić spadek wartości pieniądza poprzez podnoszenie stóp procentowych. Ma to pomóc w zmniejszeniu ilości pieniędzy w obiegu państwowym, a tym samym inflacji. 

Jakie są główne czynniki wpływające na jej wzrost?

  • Budżet państwa, który ma nierównomierne rozłożenie przychodów i wydatków. Krótko rzecz ujmując, aktualnie więcej pieniędzy Polska wydaje niż zarabia.
  • Duża ilość pieniędzy, która nie ma pokrycia w usługach i towarach.
  • Zwiększone opodatkowanie, koszty produkcji i pracy.
  • Tzw. „import inflacji”, czyli zwiększające się ceny także na rynku zagranicznym.
  • Gospodarka nieodpowiadająca na potrzeby popytu.

Inflacja a kredyt – jak te terminy są ze sobą powiązane?

Inflacja odbija się na całej gospodarce kraju, także rynku kredytowym. Pożyczki zaciągnięte przed drugą połową 2021 roku opiewały na rekordowo niskie stopy procentowe i wielu Polaków widziało w tym swoją szansę na wymarzone mieszkanie, dom lub działkę. Był to niezwykle opłacalny okres do brania kredytu, kiedy to raty nie były tak przytłaczające dla budżetu rodzinnego jak te aktualne. 

Część kapitałowa kredytu nie uległa zmianie, a przynajmniej na pozór. Jednak jak wspominaliśmy, inflacja jest terminem określającym spadek wartości pieniądza. Co to oznacza w praktyce? Kolokwialnie rzecz ujmując, te pieniądze, które dotąd wpłacałeś na poczet kredytu, przestały być warto tyle samo, co na początku. Banki muszą wyrównać tę stratę, podnosząc stopy procentowe. Odtąd możesz widzieć, że mimo braku zmiany w części kapitałowej, ogromnej przemianie uległa część odsetkowa, co ma bezpośredni wpływ na wysokość Twojego kredytu.

Pracownicy, których wypłaty poddawane są waloryzacji zgodnie z aktualnym wskaźnikiem inflacji, pozostają jeszcze w stosunkowo niezłej sytuacji. Gorzej z pewnością mają ci, którzy spłacają dużo większe zobowiązania, a ich wypłata pozostaje na takim samym poziomie. Warto dodatkowo wspomnieć, że podwyżki nie dotyczą tylko kredytów, ale, jak wspominaliśmy, praktycznie wszystkich obszarów gospodarki. W związku z tym zostały także zwiększone opłaty za energię, ogrzewanie, wodę, usługi i zakupy, a to w połączeniu z rekordowo wysokimi ratami kredytu sprawia, że wielu Polaków ma problemy z terminową spłatą kredytu. Choć rząd wyciągnął rękę do obywateli, proponując np. „Wakacje kredytowe”, kłopot z niemożnością płacenia rat jest dalej aktualny. W skrajnych przypadkach właściciele decydowali się na sprzedaż nieruchomości. Wiele osób, mimo zakupu pierwszego lokalu mieszkaniowego, nie ma już środków na jego wykończenie, przez co płacą raty za miejsce, w którym nawet nie mogą mieszkać.

Inflacja a kredyt hipoteczny 2022/2023

Dla lepszego zrozumienia wpływu inflacji na kredyt przypominamy, że w kwietniu 2020 roku WIBOR 3M wynosił zaledwie 0,71%. Aktualnie znajduje się on na poziomie około 6,90%. Choć wielu ekonomistów apelowało, że rekordowo niskie stopy procentowe nie przyniosą nic dobrego dla polskiej gospodarki, Rada Polityki Pieniężnej zdawała się ten problem bagatelizować, by potem w krótkim czasie Polacy musieli spłacać wyższe kredyty praktycznie o 100%. W niewielkim odstępie czasowym sytuacja finansowa miliona obywateli uległa całkowitej przemianie. 

Kredyt hipoteczny a inflacja – historia zmieniających się rat

Poniżej przedstawiamy, jak zmieniła się rata od początku września 2021 roku Dla przykładu wzięliśmy standardowy kredyt hipoteczny na 300 000 zł, zaciągnięty na 25 lat, z marżą banku wynoszącą 2,3%. Początkowo kredytobiorcy mieli do spłaty około 1340 zł miesięcznie. Jak sami widzimy, jest to kwota, która nie powinna aż nadto obciążać budżetu domowego i nie powinna sprawiać problemu większości młodym osobom, zwłaszcza tym pozostającym w związku, którzy zasilają budżet dwiema pensjami. W ciągu niecałych dwóch lat sytuacja uległa drastycznej zmianie i teraz, ci sami kredytobiorcy, muszą miesięcznie oddawać bankowi około 2550 zł. Jak łatwo obliczyć, podwyżka wyniosła prawie 100%. Dodatkowo warto wspomnieć, że od stycznia 2023 roku płaca minimalna wynosi 2709,48 złotych, co oznacza, że osoba, która osiąga zarobki na tym poziomie, musi oddawać prawie całą pensję na rzecz spłaty kredytu.

Polacy, którzy zaciągali pożyczki na jeszcze wyższe kwoty np. 500 000 zł, aktualnie mają raty na poziomie około 4250 zł, mimo tego, że początkowo spłacali około 2200 zł.

Kredyt gotówkowy a inflacja

Szczególnie dotkliwie inflację odczuli kredytobiorcy hipoteczni ze względu na to, że pożyczki te opiewają zazwyczaj na znacznie większe kwoty niż kredyty gotówkowe. Nie oznacza to jednak, że raty tych drugich nie uległy zmianie. Te zobowiązania także poszły w górę, ale z powodu niższych kwot kapitałowych, skutki inflacji są tutaj z pewnością mniej odczuwalne.

Wysoka inflacja a kredyt hipoteczny – jaki wpływ ma aktualna sytuacja na rynek nieruchomości w Polsce?

Nieruchomości od zawsze były dobrą inwestycją. Pozwalały na zamrożenie swojego kapitału bez ryzyka spadku wartości, a wręcz odwrotnie, ponieważ większość mieszkań lub domów sprzedaje się z zyskiem. 

Z tego właśnie powodu wielu inwestorów, którzy rozumieją rynek nieruchomości, śledząc tendencję wzrostową inflacji, ulokowało swoje pieniądze w różnych lokalach, wiedząc, że w ten sposób nie stracą one na swojej wartości. Ceny mieszkań i domów poszły w górę, jednak spowodowane jest to nie tylko samą inflacją, ale także:

  • wojną na Ukrainie,
  • spowolnieniem podaży na rynku pierwotnym,
  • wysokim wzrostem cen za materiały budowlane.

Choć na początku 2023 roku rynek nieruchomości musiał borykać się z problemem małego zastoju, nowy program rządowy „Bezpieczny Kredy 2%” tchnął w serca obywateli nieco więcej nadziei na spełnienie marzenia o własnych czterech ścianach. Dodatkowo mniejsza liczba nieruchomości do kupienia i brak nowych inwestycji sprawia, że te, które już powstały, mają dużą szansę na sprzedaż. To sprawia, że popyt na mieszkania i domy może wzrosnąć pod koniec 2023 roku, co z pewnością jest dobrą informacją dla deweloperów oraz pośredników sprzedaży.

Kredyt a inflacja – warto kupić teraz mieszkanie?

Jak wspominaliśmy, nieruchomości to świetny sposób na ochronę pieniędzy przed spadkiem ich wartości. Warto w nie inwestować zarówno w celu użytkowania prywatnego, jak i wynajmu. Jeśli rozważasz skorzystanie z programu rządowego „Bezpieczny kredyt 2%”, umożliwiającego uzyskanie środków na zakup lokalu, który pokryje własne potrzeby mieszkaniowe, informujemy, że zostały jeszcze wolne lokale na prestiżowym osiedlu niedaleko Poznania. 

Osiedle Dąbrówka – Leśna Polana realizowane jest przez sprawdzonego dewelopera, który w branży działa już prawie 20 lat. Na inwestycję składają się różne typy budynków, dzięki czemu każdy może znaleźć swoje wymarzone cztery kąty. Ponadto plan osiedla uwzględnia nie tylko same lokale mieszkalne, ale deweloper kładzie także duży nacisk na ogólną infrastrukturę, dzięki czemu powstaje miejsce idealne do życia, które pozwala tworzyć sąsiedzką, lokalną społeczność. Osiedle Dąbrówka położone jest w okolicy pięknego Lasu Zakrzewskiego, który jest świetnym miejscem do długich spacerów i uprawiania różnych sportów. W jego centrum znajdują się sklepy i kawiarnie, a w niedalekiej odległości dostępne są szkoły i przedszkola, co z pewnością docenią rodzice młodszych pociech. Inwestycja zlokalizowana jest zaledwie 20 minut drogi do Poznania i tylko 15 minuty, jeśli zdecydujesz się na podróż szynobusem. Ponadto osiedle zamieszkują także osoby bezpośrednio zaangażowane w jego budowę, co jest najlepszym potwierdzeniem jego jakości.

Inflacja a kredyt – podsumowując, główny, omawiany przez nas w artykule temat, nasuwa się wniosek, że spadek wartości pieniądza z pewnością w dużym stopniu wpłynął na wysokość naszych rat, jednak inwestycja w nieruchomości zawsze się opłaca. Wysokie stopy procentowe nie będą utrzymywać się na takim poziomie wiecznie, a zakupiony przez nas dom lub mieszkanie już zostanie. Duże możliwości pojawiły się wraz z programem „Bezpieczny Kredyt 2%”, który nie tylko wpłynie na pobudzenie rynku nieruchomości w Polsce, ale także pozwoli wielu osobom zamieszkać w swoim wymarzonym „M”.